Serniczki dyniowe na czekoladowo-orzechowym spodzie z orzechami i karmelem
Idealny sernik, według mnie, musi być kremowy, wilgotny i ciężki. I takie właśnie są moje małe serniczniczki. Idealne. A dzięki dyni dodanej do masy serowej nabrały nabrały jesiennego charakteru, który dodatkowo pogłębia i uzupełnia orzechowo-czekoladowy spód. Serniczki same w sobie są bajeczne, a udekorowanie ich orzechem włoskim i polanie półpłynnym, ciągnącym się karmelem sprawiło, że nie sposób im się oprzeć. W dwóch słowach: deser bajka! Umieśćcie go koniecznie na swojej jesiennej liście "must do".
Karmel: Cukier wsypujemy do rondelka i dodajemy do niego wodę, powinien przypominać mokry piasek. Podgrzewamy go powoli na średnim ogniu, aż nabierze bursztynowego koloru. Ważne!- nie mieszamy cukru w tym czasie. Zdejmujemy rondelek ze skarmelizowanym cukrem z palnika, wlewamy śmietanę i dodajemy masło. Mieszamy i ponownie podgrzewamy, aż karmel połączy się ze śmietaną i masłem. Na koniec dodajemy szczyptę soli. Odstawiamy do wystudzenia, wtedy karmel nieco zgęstnieje.
Schłodzone serniczki dyniowe dekorujemy orzechami włoskimi i karmelem. Smacznego!
Spód czekoladowo-orzechowy:
100 g ciemnej czekolady
50 g masła
50 g cukru
1 jajko
100 g mielonych orzechów laskowych
Masa serowo-dyniowa:
125 g serka mascarpone
75 g serka typu philadelphia
100 g białej czekolady
1/2 szklanki puree z dyni (przepis)
25 ml śmietany 30%
2 jajka
1 i 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
50 g cukru
Karmel:
100 g cukru
1 łyżka wody
100 ml śmietany 30%
1 łyżka masła
szczypta soli morskiej
Dodatkowo:
orzechy włoskie
100 g cukru
1 łyżka wody
100 ml śmietany 30%
1 łyżka masła
szczypta soli morskiej
Dodatkowo:
orzechy włoskie
Przygotowanie:
Spód: Czekoladę i masło roztapiamy w kąpieli wodnej. Studzimy. Do wystudzonej masy czekoladowej dodajemy pozostałe składniki i mieszamy, aż się połączą. Masę wlewamy do foremek na muffinki wyłożonych papierowymi papilotkami i pieczemy 10-15 minut w temperaturze 180 stopni C. Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia.
Masa: Białą czekoladę i śmietanę podgrzewamy w kąpieli wodnej, aż czekolada się roztopi. Studzimy. Następnie do wystudzonej czekolady dajemy pozostałe składniki (wszystkie powinny być w temperaturze pokojowej) i mieszamy do momentu aż się połączą.
Masę serową nakładamy łyżką na podpieczone czekoladowo-orzechowe spody. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C, na dnie piekarnika ustawiamy blaszkę z wrzącą wodą. Serniczki pieczemy 25 minut, ale zostawiamy je jeszcze przez 15 minut w wyłączonym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Po wyjęciu z piekarnika czekamy aż całkowicie wystygną i wstawiamy je na kilka godzin do lodówki.
Karmel: Cukier wsypujemy do rondelka i dodajemy do niego wodę, powinien przypominać mokry piasek. Podgrzewamy go powoli na średnim ogniu, aż nabierze bursztynowego koloru. Ważne!- nie mieszamy cukru w tym czasie. Zdejmujemy rondelek ze skarmelizowanym cukrem z palnika, wlewamy śmietanę i dodajemy masło. Mieszamy i ponownie podgrzewamy, aż karmel połączy się ze śmietaną i masłem. Na koniec dodajemy szczyptę soli. Odstawiamy do wystudzenia, wtedy karmel nieco zgęstnieje.
Schłodzone serniczki dyniowe dekorujemy orzechami włoskimi i karmelem. Smacznego!
Pyszne!
OdpowiedzUsuńAleż mają cudny kolor! Aż chce się spróbować
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoz idzie jesien przez park...I znajduje takie cuda....Szkoda ze tak daleko..Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń