Botwinka

Po ciężkostrawnej zimie, po wszystkich gęstych, tłustych zupach mających ogrzać nas w mroźne dni czas na coś lekkiego, wiosennego, oczyszczającego. Ma być wiosennie, niech będzie kolorowo, powinno też być dietetycznie, by zrzucić te kilka kilogramów, które przyczepiły się do nas podczas zimy. Korzystajmy więc z sezonu na nowalijki, które pojawiły się już w warzywniakach i na straganach. Polecam moją ulubioną wiosenną zupę- botwinkę. Młode liście i łodygi buraka aż się prosiły o przygotowanie tej zupy. Z botwinki można przygotować też inne dania niż zupę czy chłodnik. Młode liście botwinki można dodać do sałatki lub przygotować farsz do pierogów. Świetnie komponuje się z kaszą, jajkami, serem typu feta, a także z innymi nowalijkami jak rzodkiewka, ogórek i koperek. Można z jej dodatkiem przygotować nawet omlet, tartę, pizzę lub risotto. Mój pęczek botwinki "skończył"  tym razem w zupie, ale dopóki sezon na nią trwa, pokuszę się z pewnością na jakieś eksperymenty kulinarne z jej udziałem, do czego i was zachęcam. Piszcie jeśli macie jakieś ciekawe pomysły, a z chęcią je wypróbuję.

Składniki:
pęczek botwinki
3 duże buraki (lub butelka koncentratu z buraków)
włoszczyzna: marchew, pietruszka, por, odrobina selera
6 ziemniaków
jogurt naturalny lub śmietana
jajka ugotowane na twardo
2 łyżki octu
1 łyżka cukru
sól, pieprz
koperek
Przygotowanie:
W 1,5 litra wody gotujemy pokrojoną włoszczyznę i buraki. Następnie dodajemy pokrojone ziemniaki. Gotujemy do miękkości warzyw, następnie dodajemy pokrojone liście i łodygi botwinki. Doprawiamy solą, pieprzem, octem i cukrem. Nie gotujemy liści zbyt długo, bo stracą kolor. Podajemy z jajkiem, jogurtem lub śmietaną i koperkiem.


Komentarze

Popularne posty