Tort tiramisu
Ulubiony włoski deser z biszkoptów nasączonych mocną kawą espresso i likierem amaretto przełożony warstwą kremu z serka mascarpone, jajek, cukru i śmietany był inspiracją powstania mojego tortu urodzinowego. A podobno kobiety nie lubią swoich urodzin, ja wprost przeciwnie! Każde moje urodziny świętuję z wielką radością. Fantastycznie jest mieć jeden dzień w roku tylko dla siebie i poczuć się wyjątkowo. I oto wyjątkowo pyszny deser na wyjątkową okazję!
Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Krem:
500 g serka mascarpone
500 ml śmietany kremówki
4 żółtka
6 łyżek cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
100 ml wrzątku
50 ml mleka
Dodatkowo:
80 ml mocnej kawy (podwójne espresso)
80 ml likieru amaretto lub kawowego, Baileys
około 30 podłużnych biszkoptów
ciemne kakao
Przygotowanie:
Biszkopt: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Białka oddzielamy od żółtek. Z białek ubijamy sztywną pianę, uważając by ich nie "przebić'. Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po dodaniu każdej łyżki cukru. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Do masy jajecznej wsypujemy mąkę, delikatnie mieszamy szpatułką, by składniki połączyły się.
Dno tortownicy o średnicy 23 cm wykładamy papierem do pieczenia. Delikatnie przelewamy ciasto, wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 160-170 stopniach C przez około 35-40 minut. Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 40-50 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę, studzimy w temperaturze pokojowej. Po wystudzeniu boki biszkoptu oddzielamy nożem od formy. Kroimy 3-4 blaty.
Krem: Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku, dodajemy mleko i odstawiamy do całkowitego wystudzenia, od czasu do czasu mieszamy.
Jajka zanurzamy we wrzątku na kilka sekund i oddzielamy białka od żółtek. Żółtka ubijamy z cukrem na puszysty kogel mogel.
Mascarpone łączymy z kremówką i ubijamy na gęstą, puszystą masę, następnie dodajemy do niej żółtka. Mieszamy. Kiedy składniki się połączą dodajemy żelatynę i miksujemy krótko, ale na najwyższych obrotach.
Kawę mieszamy z likierem i nasączamy blaty z biszkoptu, które przekładamy przygotowanym kremem. Boki i wierzch tortu także smarujemy kremem. Boki tortu obkładamy podłużnymi biszkoptami i dość ciasno przewiązujemy wstążką, by podczas chłodzenia biszkopty przykleiły się do tortu. Tort wstawiamy na całą noc do lodówki, przed podaniem wierzch posypujemy ciemnym kakao.
Takiego tortu jeszcze nie robiłam, ale tiramisu bardzo lubię i robie rózne wariacje :) W pomarańczowym zamiast kawy uzywam do moczenia biszkoptów cytrusowej herbaty Teekanne i dodatkowo wszystko przekładam czątkami świezych pomarańczy. No i tiramisu z owocami leśnymi, pycha <3
OdpowiedzUsuńA tort sie super prezentuje, bardzo efektownie :)