Lebkuchen
No to mamy grudzień! Możemy powoli myśleć o piernikach, Mikołajach, choinkach itd. Ja zaczynam od pierników. Lebkuchen to tradycyjne niemieckie pierniczki. Podobno jedne z najlepszych na świecie. Miękkie, rozpływające się w ustach, z wyraźną cytrusową nutą, delikatnie ciągnące się w środku. Nie wymagają długiego leżakowanie, chociaż najlepiej smakują po kilku dniach.
Składniki:
250 g mąki pszennej
85 g mielonych orzechów laskowych, włoskich i migdałów
3 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
1 łyżeczka mielonego cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 ml płynnego miodu
85 g masła
skórka otarta z pomarańczy i cytryny
Przygotowanie:
Suche składniki: mąkę, mielone orzechy i migdały, proszek do pieczenia, sodę, przyprawy mieszamy w misce.
W garnuszku z grubym dnem podgrzewamy miód i masło, do momentu, aż masło się roztopi. Lekko przestudzamy.
Do suchych składników wlewamy ciepłą masę miodowo-maślaną, dodajemy otartą skórkę z pomarańczy i cytryny i mieszamy mikserem. Ciasto będzie bardzo lepkie. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy do całkowitego wystudzenia, wtedy ciasto zgęstnieje. Po tym czasie z ciasta robimy kulki wielkości orzecha włoskiego, układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia, w dużych odległościach od siebie. Każdą kulkę spłaszczamy łyżką. Ciasto jest bardzo klejące, dlatego przed formowaniem kulek dobrze jest zwilżyć dłonie wodą. Łyżkę którą spłaszczamy kulki także zwilżamy wodą.
Pierniczki pieczemy w temperaturze 180 st. C przez 15 minut. Lebkuchen wyciągnięte prosto z piekarnika będą bardzo miękkie, należy poczekać kilka minut, potem przenieść je na kratkę do wystudzenia.
Wystudzone pierniczki lukrujemy.
Składniki na lukier:
- 2 szklanki cukru pudru
- odrobina soku z cytryny
- kilka łyżek gorącej wody
prezentują się świetnie!! :)
OdpowiedzUsuńhttp://foodmania-przepisy.blogspot.com/2014/11/uwaga-konkurs-swiateczny.html
Może uda mi się je również zrobić :) Twoje wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńMiękkie pierniczki to coś, co lubię, oj luuubię! Ale na moje nieszczęście (biedny ja ;) ) u mnie w domu robi się jedynie bardzo ciemne, bardzo aromatyczne ale za to również bardzo twarde. Wszyscy się nimi zajadają a ja może najwyżej zjadam z nich lukier, bo nie chcą mi w całości przejść przed gardło :)
OdpowiedzUsuń